Paraliż na polskiej kolei. Ruch pociągów w stronę Krakowa został wstrzymany około godziny 12:00 w związku ze śmiertelnym potrąceniem. 200 osób podróżujących pociągiem Hrubieszów-Kraków Główny musiało skorzystać z komunikacji zastępczej.
Do tragicznego wypadku doszło na słynnym przejeździe kolejowym w Rzezawie, na którym 13 lutego 2004 roku zginął kierowca rajdowy Janusz Kulig. Pociąg relacji Hrubieszów-Kraków Główny śmiertelnie potrącił na nim kobietę. Tuż po wypadku na przejeździe usytuowanym niedaleko Bochni pojawiły się cztery jednostki straży pożarnej.
Poszkodowana zginęła na miejscu, co potwierdził w rozmowie z dziennikarzami mł. kpt. Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Nie znamy jeszcze tożsamości tej kobiety. Na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Maszynista był trzeźwy. Będziemy ustalać, jak ta pani się na przejeździe znalazła
- poinformował dziennikarzy RMF FM młodszy aspirant Daniel Bułatowicz z policji w Bochni.
Warto dodać, że jest to przejazd wyposażony w szlabany.
Pociągi w stronę Krakowa nadal nie kursują, a utrudnienia i opóźnienia mogą dotykać dziś wielu połączeń na południu kraju.
Źródło:
zdjęcie tytułowe: PKP Intercity
Sprawdź, jak dostosować się do obecnych wymogów i przygotować na kolejne: