Debata o dopuszczalnym limicie alkoholu we krwi u kierowców rozgorzeje w Polsce na nowo, a to za sprawą wniosku Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego (ZPPP). Do rządu i parlamentu trafił dokument, w którym ZPPP apeluje o działania mające na celu wprowadzić bezwzględny nakaz trzeźwości u wszystkich kierowców w Polsce. Obecnie wynosi on poniżej 0,2 promila alkoholu we krwi, co odpowiada 0,1 mg/l w wydychanym powietrzu. Według postulatów dopuszczalny limit alkoholu we krwi u kierowców w Polsce miałby wynosić 0,0 promili, czyli być de facto zerowy.
Problem nietrzeźwych kierowców na polskich drogach nadal jest problemem palącym. Według policyjnych statystyk w 2024 roku przeprowadzono więcej kontroli trzeźwości, a liczba pijanych kierowców spadła. Mimo to Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wnioskuje do polskiego rządu o zaostrzenie obecnego prawa. Limit alkoholu we krwi u kierowców w Polsce miałby wynosić 0,0. Jego przekroczenie stanowiłoby wykroczenie lub przestępstwo.
"W kwestii prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu jesteśmy bezkompromisowi i konsekwentnie powtarzamy, że nie może być na to żadnego przyzwolenia. >>Nigdy nie jeżdżę po alkoholu<< to wciąż aktualne hasło, które zasługuje na wprowadzenie w życie w sposób dosłowny. Dlatego proponujemy wprowadzenie zmian polegających na obniżeniu dopuszczalnego limitu z obecnego 0,2 promila do 0,0 promila" - powiedział Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
ZPPP powołuje się na policyjne statystyki z 2023 roku, kiedy to zatrzymano 64 tysiące kierowców pod wpływem alkoholu. Odpowiadali oni za 7,6% wszystkich wypadków oraz przyczynili się do 13,3% wszystkich ofiar śmiertelnych w trakcie tych zdarzeń.
Jeden z pijanych kierowców zatrzymanych przez opolskich policjantów. | Źródło: KWP w Opolu
Obecnie w krajach europejskich limity dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi wynoszą od 0,0 do 0,8 promila. Zerowy limit alkoholu we krwi u kierowców obowiązuje w Europie w Czechach, na Słowacji, Węgrzech oraz w Rumunii. W lwiej części państw dopuszczalny limit alkoholu we krwi zawiera się w przedziale od poniżej 0,2 do poniżej 0,5 promila. Obniża się go często w przypadku kierowców zawodowych właśnie do 0,0‰.
"Każdy kierowca powinien mieć jasność, że nie wolno mu wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu. Czas skończyć z liczeniem, ile czasu trzeba odczekać, albo czy można prowadzić rano po spożywaniu alkoholu w dużych ilościach poprzedniego wieczoru. Ważne jest, aby w tym względzie przekaz i przepisy były jednoznaczne: jeśli piłeś - nie wolno jechać! Wśród tysięcy zatrzymanych przez policję kierowców zapewne wielu było błędnie przekonanych, że mieszczą się w dozwolonym limicie. Gdyby wynosił on 0,0‰, być może uniknęliby stworzenia zagrożenia na drodze, jak i późniejszych przykrych konsekwencji" - dodał Bartłomiej Morzycki.
Poniżej podajemy wartości dopuszczalnych limitów alkoholu we krwi (nie w wydychanym powietrzu!), podawane w promilach. Jak widać najbardziej tolerancyjne kraje w kwestii alkoholu u kierowców to Liechtenstein, Malta i Wielka Brytania (z wyłączeniem Szkocji).
Źródło: ZPPP Browary Polskie, Europa.eu, zdj. tyt. KPP w Wyszkowie
Sprawdź, jak dostosować się do obecnych wymogów i przygotować na kolejne: