KAS przejmie e-myto i wprowadzi system satelitarny

KAS ma przejąć elektroniczny system opłat drogowych od GITD już 1 lipca tego roku. Wówczas rozpoczną się prace nad przebudową systemu, które mają potrwać ok. roku. Zmieniona będzie technologia, na której oparty jest system – z DSRC na satelitarną. Nowy system będzie nosił nazwę: System Poboru Opłaty Elektronicznej (SPOE), a jego przygotowanie ma być powierzone „wyznaczonemu podmiotowi” – w drodze rozporządzenia, a nie przetargu.

W początkowym okresie po uruchomieniu systemu satelitarnego oba systemy mają działać równolegle, po czym system radiowy zostanie wyłączony.

To niewątpliwie pozytywna zmiana, ponieważ system satelitarny jest dużo nowocześniejszy niż radiowy i pozwala na korzystanie z wielu funkcji. System radiowy uważano w Europie za przestarzały już w momencie, gdy Polska zdecydowała się na uruchomieniu viaTOLL w tej technologii, więc można powiedzieć, że nadrabiamy zaległości. Pytanie tylko, czy okres pandemii jest najlepszym momentem na wprowadzanie takiej rewolucji, bez której jeszcze jakiś czas spokojnie moglibyśmy się obyć. Szkoda też, że projekt trafił do Sejmu bez konsultacji społecznych z przedstawicielami branży

Według projektu nowelizacji do pobierania opłat za przejazd będą używane urządzenia mobilne (np. smartfony lub tablety), zewnętrzne systemy geolokalizacyjne lub urządzenia pokładowe, wykorzystujące technologie pozycjonowania satelitarnego i transmisji danych. Jeśli ktoś chce dokonywać płatności za pomocą smartfonu lub tabletu, będzie miał do dyspozycji darmową aplikację.

Wykorzystywanych obecnie urządzeń pokładowych viaBOX będzie można używać do czasu ich zastąpienia wybranym przez użytkownika urządzeniem (telefonem lub tabletem z aplikacją albo urządzaniem pokładowym OBU).

Nie będzie trzeba już podpisywać umowy z viaTOLL. Zamiast tego właściciel pojazdu będzie miał obowiązek wyposażenia go w sprawnie działające urządzenie do lokalizacji satelitarnej. Będzie też musiał zarejestrować się w rejestrze osób uiszczających opłatę i podać dane o firmie, posiadanych pojazdach oraz urządzeniach do przesyłania danych.

Ponadto projekt przewiduje, że od 1 lipca br. wprowadzone będą nowe kary administracyjne dla właściciela pojazdu:

1. za podanie nieprawdziwych informacji podczas rejestracji w systemie opłat drogowych:

• jeśli nie miało to wpływu na wysokość opłaty – 500 zł,
• jeśli doprowadziło do zaniżenia opłaty – 3.000 zł;

2. za niezarejestrowanie się w systemie opłat – 3.000 zł;
3. za niedołączenie wymaganych dokumentów, służących weryfikacji poprawności przesłanych do rejestru danych – 1.000 zł;
4. za naruszenie obowiązków w zakresie aktualizacji i uzupełniania danych – 2.500 zł.

Podwyższona zostanie kara za przejazd bez opłaty. W przypadku pojazdów ciężarowych i autobusów ich właściciel zapłaci za to 2.500 zł (teraz płaci 1.500 zł). Jeśli zaległa opłata zostanie wniesiona w ciągu trzech dni od nieopłaconego przejazdu, kara nie będzie nakładana, chyba że naruszenie zostanie stwierdzone podczas kontroli drogowej.

Z kolei kierowca będzie płacił mandat za wyłączenie aplikacji w czasie przejazdu drogą płatną albo niezatrzymanie pojazdu w przypadku przerwania transmisji danych na dłużej niż 15 minut – 1.500 zł.

Na podstawie:

• projektu nowelizacji ustawy o drogach publicznych – w Sejmie.