W pierwszej dekadzie kwietnia 2020 roku zarejestrowano w Polsce 9 667 samochodów z importu, czyli o 71,6 proc. mniej niż przed rokiem - wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Samar podał, że z analizy danych pozyskanych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) wynika, że w pierwszych 10 dniach miesiąca, rynek nowych samochodów o dmc (dopuszczalnej masie całkowitej) do 3,5 tony spadł o 64 proc. Tymczasem liczba rejestracji używanych samochodów pochodzących z importu spadła aż o 71,6 proc.
Polecamy także:
Import "nurkuje" od połowy marca, od kiedy ruch na granicach zaczął odbywać się na nowych zasadach, czyli faktycznie zamarł. Jednocześnie pojawiły się nowe wytyczne, dotyczące pracy urzędów komunikacyjnych, dla których priorytetem stały się rejestracje nowych samochodów. Efekt jest taki, że COVID-19 dotknął importerów samochodów używanych w największym stopniu.
W ocenie Samar, o tym jak drastyczny jest odnotowany spadek, świadczą rejestracje w przeliczeniu na jeden dzień roboczy. W styczniu i lutym br. na dzień roboczy pracy urzędu przypadały niemal 4 tysiące rejestracji używanych aut, w kwietniu to zaledwie 1 208 sztuk.
Biorąc pod uwagę poszczególne województwa, w pierwszej dekadzie kwietnia największy spadek rejestracji samochodów używanych wykazały województwa małopolskie i warmińsko-mazurskie (-78 proc.), natomiast najmniejszy - woj. wielkopolskie (-62 proc.), które z wynikiem 29,6 tys. sztuk pozostaje liderem w skali kraju - podał Instytut.
Źródło: PAP
Sprawdź, jak dostosować się do obecnych wymogów i przygotować na kolejne: