Od 27 kwietnia br., po około sześciu tygodniach przerwy w produkcji, zakłady MAN Truck & Bus będą stopniowo w ograniczonym wymiarze wznawiać działalność. Autobusy w starachowickich zakładach MAN produkowane są już od tygodnia.
Wdrożono już szeroko zakrojone środki ostrożności, które obejmują m.in. zapewnienie większej odległości między pracownikami, zmianę trasy na produkcji i, w razie potrzeby, dodatkowe wyposażenie ochronne, a także szkolenie i instruktaż pracowników.
Polecamy także:
W ciągu ostatnich kilku tygodni zespół kryzysowy intensywnie pracował nad przygotowaniem planu, według którego można zrestartować zakłady. Wyzwaniem było m.in. niezawodne dostarczanie części przez dostawców, organizacja procesów pracy przy jednoczesnej ochronie współpracowników firmy, ale także środki stymulujące popyt na pojazdy użytkowe.
Pracownicy produkcyjni, a także administracyjni, na razie będą częściowo pracować według skróconego czasu pracy lub skorzystają z istniejących elastycznych uzgodnień dotyczących czasu pracy i pracy z domu, jeśli to możliwe. Powrót do biura będzie również rozłożony zgodnie z koncepcją bezpieczeństwa.
Sieć serwisowa pracuje normalnie i jest nadal w pełni dostępna dla pojazdów marek MAN i Neoplan. Wszystko dla zapewnienia użytkowania pojazdów ratowniczych, zabezpieczenia łańcuchów dostaw i lokalnego transportu publicznego. Dotyczy to zarówno własnych stacji serwisowych MAN, jak i firm partnerskich MAN Truck & Bus, pod warunkiem, że jest to oficjalnie dozwolone i uregulowane przepisami prawa.
Od 20 kwietnia MAN wznowił produkcję autobusów. Na razie praca odbywa się tylko na jedną zmianę. Pracuje ok. 1300 spośród 3,5 tys. pracowników. Produkowanych jest dziennie sześć pojazdów, czyli o połowę mniej niż normalnie. Jednak stopniowo produkcja ma się zwiększać, być może standardowe dwanaście autobusów dziennie będzie produkowane już w połowie maja.
Źródło: MAN Truck & Bus
Sprawdź, jak dostosować się do obecnych wymogów i przygotować na kolejne: