Wielu przedsiębiorców po otrzymaniu niekorzystnej decyzji z GITD nie odwołuje się od niej. Od składania skargi do sądu odstrasza przekonanie, że proces sądowy będzie długi i kosztowny. Czy rzeczywiście tak jest?
Nie wystarczy, że usprawiedliwienie braku wykresówek oraz danych z tachografu włamaniem do biura i ich kradzieżą. Należy podczas kontroli ITD przedstawić dokumenty, które potwierdzą, że sprawa została zgłoszona na policję. Jednak to też może nie wystarczyć.
Często zdarza się, że przedsiębiorcy powierzają sczytywanie danych z kart w ręce kierowców. Obowiązek ten przekazywany jest na podstawie procedury powierzenia zadań - wczytywanie danych z karty kierowcy oraz tachografu cyfrowego. Jednak może się zdarzyć, że mimo nałożonego obowiązki kierowca nie wczyta danych z karty w przepisowym terminie 28 dni. Jeżeli zostanie zatrzymamy do kontroli przez ITD, to kara zostanie nałożona na właściciela firmy. Jak z tego wybrnąć?
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wspólnie z GITD i GDDKiA rozważają wprowadzenie automatycznego nakładanie kar za jazdę nienormatywnym pojazdem.
Postępowanie w sprawie nałożenia kary należy zawiesić do czasu wydania prawomocnego wyroku dotyczącego decyzji o cofnięciu zezwolenia. Tak orzekł WSA w Rzeszowie.
ITD nie może wykorzystać protokołu z przesłuchania zarządzającego transportem podejrzanego o popełnienie wykroczenia do ukarania przedsiębiorcy w odrębnym postępowaniu. Tak wynika z wyroku lubelskiego sądu.
Jeśli przedsiębiorcy skradziono wykresówki, ITD powinna szczegółowo wyjaśnić zdarzenie. Kara za brak tarczek nie może być nakładana automatycznie.
Gdy nagle zachoruje kierowca pracujący na postawie umowy o pracę i zastąpi go zleceniobiorca przy wykonywaniu przewozu na potrzeby własne, ITD nie będzie mogła nałożyć kary. Taki wyrok wydał NSA.
Nasi partnerzy i zdobyte nagrody
/WiedzaiPraktyka
/wip
Sprawdź szczegóły »